Zadanie 4: Przeprowadzenie ogólnoszkolnego konkursu wiedzy pt. ,,Historia Polski a patriotyzm”
Konkurs został zorganizowany w klasach IV-VIII szkoły podstawowej. Dotyczył on znajomości postaci historycznych i ich roli w krzewieniu patriotyzmu. Wzięło w nim udział dwanaścioro uczniów, którzy
w formie prac pisemnych przedstawili ,,Postacie historyczne i ich rolę
w krzewieniu patriotyzmu”. Jury, w skład którego weszły nauczycielka historii Elżbieta Romańczak i nauczycielka języka polskiego Matylda Wojtuń, pierwsze miejsce przyznały uczennicy klasy VII Katarzynie Wojtaszko. Praca poświęcona była Ignacemu Paderewskiemu, jako przykładowi Polaka-patrioty. Drugie miejsce zostało przyznane Marcinowi Stapińskiemu z klasy VIII, który w dość oryginalny sposób podszedł do tematu, pisząc opowiadanie dotyczące wystąpień robotniczych w 1980 roku i roli w nich Lecha Wałęsy. Trzecie miejsce zostało przyznane Julii Kijowskiej z klasy VIII za pracę poświęconą Adamowi Mickiewiczowi i jego wkładowi w walkę o wolną Polskę.
Praca Katarzyny Wojtaszko
Postacią historyczną, którą chciałabym opisać jest Ignacy Jan Paderewski. Żył on w latach 1860 - 1941. Był nie tylko bardzo sławnym pianistą
i kompozytorem, ale też mężem stanu, politykiem oraz premierem (styczeń
- listopad 1919r.) i ministrem spraw zagranicznych (styczeń - grudzień 1919r.).
W późniejszych latach był też Przewodniczącym Rady Narodowej RP.
Jako pianista zadebiutował w 1887r. Rok później w Paryżu odbył się jego pierwszy wielki koncert. Paderewski stał się bardzo znanym muzykiem. Koncertował między innymi dla królowej Wiktorii. Był nazywany ,,królem pianistów" oraz ,,czarodziejem klawiatury". Zawsze miał też na celu szerzenie polskości. Przed występami często mówił o Polsce. Opowiadał o ciężkiej sytuacji w kraju. Dzięki jego działalności wielu ludzi dowiedziało się o naszej Ojczyźnie. Przełomowym momentem w jego życiu było odsłonięcie Pomnika Grunwaldzkiego w Krakowie. Był to rok 1910, kiedy pianista wygłosił piękną przemowę. Na cokole pomnika można przeczytać ,,Praojcom na chwałę braciom na otuchę". Z pewnością chodziło o otuchę w tych ciężkich czasach dla Polaków i nadzieję na odzyskanie niepodległości. Artysta zbierał też pieniądze dla ofiar wojny. Przykładowo: w 1915r. razem z Henrykiem Sienkiewiczem (pisarzem, który pisał ,,ku pokrzepieniu serc") założyli Szwajcarski Komitet Generalny Pomocy Ofiarom Wojny w Polsce. Paderewski był człowiekiem o wielkim sercu. Zawsze wierzył, że Polska będzie wolna. Korzystał ze swojej sławy
i działał na rzecz polskości. Zbliżył się do Edwarda House'a, doradcy prezydenta Thomasa Woodrowa Wilsona. Z prezydentem Paderewski spotkał się po niedługim czasie i przekazał mu memoriał o Polsce. Może właśnie dzięki niemu niepodległość Polski znalazła się w 14 punktach Wilsona. Paderewski chciał tez zjednoczyć Polaków, ponieważ w czasach I wojny światowej byli zwolennicy Piłsudskiego
i zwolennicy Dmowskiego. Po przyjeździe do Warszawy w 1918r. został mediatorem między dwoma obozami. Był spoiwem między prawicą i lewicą.
W 1919r. został premierem, ale w 1921r. rzucił politykę i dalej koncertował. Po 18 latach przerwy wrócił do niej, ponieważ wybuchła II wojna światowa
i musiał pomóc ojczyźnie. Wyjechał do USA, by zadziałać na korzyść Polski, chociaż jego zdrowie nie było w najlepszym stanie. Dzięki niemu rząd Sikorskiego otrzymał kredyty na uzbrojenie Polskich Sił Zbrojnych na Zachodzie. Został wpisany na listę Czarnej Księgi przez Niemców. Ignacy Jan Paderewski zmarł jako zasłużony Polaki jeden z ojców niepodległej. Było to 29 czerwca 1941r. o jedenastej rano.
Paderewski był prawdziwym patriotą. Można się od niego nauczyć wielu rzeczy. Najważniejszą z nich jest to, że chciał połączyć Polaków. W naszych czasach też jesteśmy podzieleni, ale kiedyś było jeszcze gorzej. Ta wielka postać pokazuje też, że trzeba być wytrwałym i kiedy można i ma się warunki, to warto pomagać na przykład tak jak On ojczyźnie. Ignacy Jan Paderewski jest wzorem patrioty i człowieka. Jest godny naśladowania.
Praca Marcina Stapińskiego
Ostatnio bardzo dużo mówi się o patriotyzmie. Czym on w ogóle jest ? Otóż patriotyzm, to po prostu miłość do Ojczyzny. Często nawet nie zdajemy sobie sprawy jak dużo dla niej robimy. Kupowanie polskich produktów dobrej jakości, przestrzeganie prawa, czy czytanie polskiej literatury, to tylko niektóre z przykładów patriotyzmu. Przedwczoraj wypożyczyłem ze szkolnej biblioteki książkę o walce NSZZ ,,Solidarność” z władzami komunistycznymi. Kiedy dzisiejszego wieczoru zabrałem się do czytania lektury, w miejscu, gdzie skończyłem czytać zobaczyłem małe pióro flaminga. Gdy wziąłem je do ręki nagle zasnąłem.
Obudziłem się na przystanku autobusowym z książką w dłoni. Zerwałem się na równe nogi. Wokół mnie roztaczał się smutny, szaro-bury krajobraz. Spojrzałem na rozkład jazdy. Wynikało z niego, że jestem w Gdańsku. Wyciągnąłem mój telefon komórkowy i zadzwoniłem do mamy. Niestety, w słuchawce cały czas brzmiał denerwujący głos '' Nie ma takiego numeru ''. Po chwili namysłu odezwałem się do chłopca mniej więcej w moim wieku:
- Przepraszam, który mamy teraz rok?
- Dokładnie jest dzisiaj 13 sierpnia 1980r.- ze śmiechem odpowiedział nastolatek.
Załamałem się. Z tego co pamiętam z historii w 1980r. wybuchły pierwsze strajki przeciwko komunistycznym rządom Edwarda Gierka.
- Jak masz na imię, bo ja jestem Kuba - zapytałem chłopca.
- Moje imię to Stanisław, a dla przyjaciół Stachu.
Staszek był wysokim, dobrze zbudowanym brunetem o brązowych oczach. Ubrany był w czerwoną flanelową koszulę i krótkie granatowe spodenki. Od razu go polubiłem.
- Idziemy na lody? - zaproponował.
- Dlaczego nie ? - odpowiedziałem.
Podczas drogi do budki z łakociami, dowiedziałem się od Stanisława , że tak jak ja jest uczniem ósmej klasy. Ponadto mamy wspólne zainteresowania między innymi jazda na rowerze, gra w piłkę nożną, czy czytanie książek przygodowych. Nie minęło dziesięć minut i byliśmy już na miejscu. Stachu kupił dwie gałki lodów czekoladowych. Bardzo zdziwiłem się, gdy sprzedawczyni powiedziała ile one kosztują, bo aż 10 złotych. Kiedy zajadaliśmy się pysznymi smakołykami przechadzaliśmy się po parku, aby znaleźć choć trochę cienia. Później poszliśmy do domu mojego kolegi. Staszek przedstawił mnie swoim rodzicom i zaprosił do swojego pokoju. Na półkach były ustawione puszki po Coca-Coli. Kiedy się ściemniło uświadomiłem sobie, że nie mam gdzie przenocować. Na szczęście rodzice chłopca okazali się być wielkoduszni i przygarnęli mnie pod swój dach. W zamian za to opowiedziałem im swoją historię. Po spokojnie przespanej nocy razem z moim kolegą zeszliśmy na śniadanie. Zjedliśmy kanapki z miodem i popiliśmy je szklanką ciepłego mleka. Od dawna nie jadłem tak znakomitego posiłku. Podczas niego, w radiu, zarówno rodzice, Staszek i ja usłyszeliśmy komunikat o strajku w Stoczni Gdańskiej. Przestraszyliśmy się, ponieważ stocznia była tylko dwie ulice od domu Stacha. Po kryjomu wyszedłem ze Staszkiem z mieszkania , aby zobaczyć co dzieje się obok stoczni. Co sił w nogach pobiegliśmy na miejsce strajku. Kiedy dotarliśmy na miejsce było około godziny 12:00. Z początku protestowała niewielka liczba osób. Na ich czele stanął wąsaty robotnik. Kiedy przyjrzałem się mu dokładniej rozpoznałem w nim postać Lecha Wałęsy. Strajk z godziny na godzinę się powiększał. Po chwili znudziło się nam oglądanie zmagań robotniczych i poszliśmy do domu. Tam czekali na nas zdenerwowani rodzice Staszka.
- Gdzie wy chodzicie? - ze złością w głosie wrzasnął tata mojego kolegi.
- Strajki, protesty wybuchają, a wy ... - ze spokojem powiedziała mama Stacha.
- Żebyście mi już nigdy więcej nie uciekali z domu bez pozwolenia ! - ponownie krzyknął ojciec.
Po tej reprymendzie Stanisław włączył radio. Usłyszałem, że strajki rozprzestrzeniły się na cały kraj. Podczas kolejnych siedmiu dni musieliśmy być na posesji rodziców. W tym czasie graliśmy między innymi w klasy, w statki
i piłkę nożną. Kiedy ostatniego dnia kary włączyliśmy radio, dowiedzieliśmy się, że strajki są krwawo tłumione. Wiedzieliśmy co mamy robić . Poczuliśmy , że to nasz obowiązek patriotyczny. Zabraliśmy proce i kamienie, następnie pobiegliśmy, żeby pomóc strajkującym. Milicja Obywatelska zaczęła tłumić protest . Biorąc przykład z Lecha Wałęsy i jego zwolenników przystąpiliśmy do walki z MO. Zaczęliśmy strzelać do nich z proc, wskutek czego użyli oni armatek wodnych . Strumień wody trafił w Staszka . Mój kolega się przewrócił i uderzył głową o ziemię. Natychmiast zaniosłem go do jego mieszkania, a sam pobiegłem kontynuować walkę z Milicją .
Strajki trwały do 31 sierpnia. W tym dniu podpisano tzw. porozumienia sierpniowe pozwalające na powstanie Niezależnych Samorządnych Związków Zawodowych ''Solidarność'' oraz spełnienie niektórych postulatów strajku. Staszek wydobrzał . Pewnego dnia kiedy przechadzałem się ze Staszkiem ulicą spotkałem Lecha Wałęsę.
- Dzień dobry! - powiedziałem razem ze Stanisławem.
- Dzień dobry chłopcy! - odpowiedział pan Lech.
- Proszę pana, mam problem.
Opowiedziałem panu Wałęsie moją historię i poprosiłem go o pomoc. Niestety, w żaden sposób nie potrafił sprawić, żebym powrócił w moje czasy. Po krótkiej rozmowie z Lechem Wałęsą , poszliśmy dalej. Podczas dalszej drogi potknąłem się o krawężnik i uderzyłem głową o ziemię. Straciłem przytomność.
- Kuba, Kuba! - usłyszałem głos mojej mamy.
- Gdzie ja jestem? - zapytałem.
- W domu - odpowiedziała - Bardzo długo spałeś .
Wszystko wskazywało na to, że Lech Wałęsa , Staszek i jego rodzice po prostu mi się śnili. Na moich kolanach wciąż leżała książka o zmaganiach ,,Solidarności” z władzami komunistycznymi.